Jak rozpoznać szantaż emocjonalny i jak się przed nim bronić?

Niestety nie każdy związek dwojga ludzi jest udany. Większość osób myśli, że wystarczy spotkać partnera, który wydaje się właściwy, by żyć z nim długo i szczęśliwie. W rzeczywistości relację budować trzeba nieustannie i stale nad nią pracować. Nieraz zaś jest to niemożliwe. Dowiedz się więcej na temat szantażu emocjonalnego, często spotykanego w przypadku tzw. toksycznych relacji.

Przeczytaj również: Żółw grecki – zadeklarowany i wymagający wegetarianin

Czym jest szantaż emocjonalny?

To wywieranie presji na daną osobę (niekoniecznie w związku, ale też np. w rodzinie czy wśród znajomych), mające na celu wyegzekwowanie konkretnego działania poprzez np. wzbudzanie w niej poczucia winy. W przypadku związków często chodzi o udowodnienie, że dana osoba kocha swojego partnera —  ma to zrobić poprzez konkretne zachowanie bądź zrezygnowanie z jakiegoś działania, jak spotkania ze znajomymi, dana praca, wyjazd. Problem jest tym większy że szantaż emocjonalny zwykle jest stosowany w sprawach naprawdę istotnych. Poddana mu osoba niejako nie ma wyjścia, a jednocześnie dane działanie jest dla niej niekorzystne. Powoduje to szereg złych skutków, także obniżenie pewności siebie i poczucie poniesienia porażki ze względu na to, że znów trzeba było ustąpić.

Przeczytaj również: Żółwie greckie – wygląd, pochodzenie i sposób odżywiania

Jak się bronić?

Obrona przed takim zjawiskiem na pewno nie jest łatwa, zwłaszcza że dopuszczająca się szantażu osoba wie, że może sobie na to pozwolić —  ulegają mu osoby o słabszej konstrukcji psychicznej oraz wcześniej zmanipulowane, więc odmówić jest bardzo trudno. Warto jednak działać, zwłaszcza gdy partner zaczyna zbytnio dominować nad życiem, wkraczając także w te rejony, o których nie powinien decydować, jak praca zawodowa. Istotne są tu też tzw. style przywiązania —  osobom prezentującym styl uległy i lękowy trudno jest wyzwolić się spod takich wpływów, także ze względu na obawy, że zostaną same, związek się rozpadnie.

Przeczytaj również: Noże balistyczne – broń sił specjalnych?